Na coachingu nauczyłem się szacunku do własnej osoby jako kluczowego managera w dużej firmie, szefa obszaru który budowałem, tworzyłem.
Nabrałem dystansu do ludzi i ich zachowań w dużej korporacyjnej firmie, która ma prawo rządzić się innymi prawami niż ta mała, „usynowiona” przeze mnie. (…) jestem otwarty na współpracę z obszarami współpracującymi, dbając o dobre interesy swoich ludzi.